❢ Strony Dodatkowe ❢

niedziela, 9 listopada 2014

Od Mentis - Jak dotarłam?

To długa historia, ale chcecie czy nie i tak wam ją opowiem BO WAS NIENAWIDZĘ.
CIERPCIE ZA WSZYSTKIE MOJE DOBRE UCZYNKI!!! ~ Syn Jezusa 


32.14.2643r. Łyse Pole

Drodzy Ludzie Renesansu!

Witam was dziewczynki, chłopcy, wadery, basiory, niedoszłe dziewice i prawiczkowie. Piszę do was ten list, bo mogę. Od wczoraj nie jestem analfabetą. UMIEM CZYTAĆ YOLO.
No tak, cała moja historia składa się z trzech części - Początku i Końca. Więc zaczynam moją fantastyczną historię, którą zajebałam Komorowskiemu w sobotę trzynastego. 
Moi kochani rodzice, uznali że mam Schizospermę i wysłali mnie do psychiatryka o zaostrzonym rygorze. Po paru miesiącach tortur udało mi się spiłować kraty i uciec przez okno. Przedarłam się przez zwoje drutu kolczastego i zmęczona wpadłam do rowu.
Ile ja tam siedziałam? 
Godziny?
Dni?
Miesiące?
Lata?
Wieki?
A może tysiąclecia?
Nie ma różowego pojęcia, ale po jakimś tam czasie znalazł mnie Klub RÓŻOWYCH KSIĘŻNICZEK. Dołączyłam do ich pięknie luziowego świata, gdzie poznałam myszki, króliczki, szczurki, kotki, pieski i inne diabelstwa w kolorze różu. Na początku wydawało mi się to idiotyczne, ale udało mi się to zaakceptować i sama stałam się taka jak one. Byłam szczęśliwa, bo myślałam że znalazłam moją jedyną, prawdziwą i różową rodzinkę. Ale okazało się że to tylko złudzenie optyczne. Na drugi dzień od mojego przybycia, księżniczki obrzuciły mnie ruszoffymi kartofelkami, co oznaczało brutalne wyrzucenie z Klubu. A ja tak marzyłam żeby zostać różową księżniczką, która ma moc i sandałki w magicznych odcieniach bladego różu. Aha i chciałam też lamę, ale niestety to tylko marzenia... 
Pojechałam na hulajnodze bez kółka przed siebie. Potknęłam się o kamyczek piasku i wpadłam do rowu, wprost na relaksującego się tam Kałboja.
- Przepraszam cię bardzo grzecznie! - krzyknęłam.
- Nie masz mnie za co przepraszać kochana! Widziałaś gdzieś może moją babcię? - zapytał z uśmiechem.
- Znowu ją zgubiłeś?! Człowieku, niedługo za to cię zamkną w warzywniaku, a potem spalą twoje żywe ciało na stosie martwych jąder!
Przerażony Kałboj pobiegł szukać babci, otulony błotem i z żabą pod pachami. Zobaczywszy jego ramiona, zapłakałam głośno śniegiem i potoczyłam się dalej.
Znalazłam tę oto watahę i dołączyłam do niej. 
Ciąg dalszy, nastąpi...
YOLO SWAG ŻAL LOL JEZUS CHRYSTUS 

Wasz wielbiony i kochany
Najukochańszy Synuś Jezusa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

❢ Zasady opowiadań ❢

Pięć pożytecznych punktów: •

• 1. -
opowiadania powinny być odpowiednio nazwane przy wysyłaniu, jeśli nie piszesz z kimś, napisz tytuł
2. - nie muszą mieć sensu, jeśli są pisane humorystycznie
3. - przy pisaniu scen łóżkowych, zaznacz przy tytule +18
4. - opowiadania +16 nie zaliczają się do +18, a więc lekkie scenki nie trafiają pod hard-zakładkę
5. - odpisywanie na opowiadania do innych w zakresie dwóch tygodni