Obudziłem się rano z okropnym bom głowy nie wiem czym dostałem i czy w ogóle dostałem. Chciałem się podeprzeć, a moja dłoń natrafiła na inne ciało, prze co wystraszony podskoczyłem i oprzytomniałem. Spojrzałem na osobę obok, był to Verbeux. Moja mina była bezczynna. Już się pogodziliśmy? Odbiło mi się alkoholem. To więc to było przyczyną naszej zgody. Bożeeeee. Nigdy więcej alkoholu Hanz-bo nie wiesz co się potem z tobą dzieje i co robisz. Podszedłem do komody i ubrałem się byle jak (czyli jak zwykle). Verbeux zaczął co mamrotać pod nosem macając miejsce gdzie spałem. Zaraz się zbudzi, więc szybko wyszedłem z groty i całej jaskini, na patrol. Zimne rześkie powietrze wypełniało moje płuca. Mgła zamieniła się w rosę i nasiąkła w moją bluzę. Usłyszałem jak ktoś mnie woła, ale biegłem dalej.
❢ Strony Dodatkowe ❢
poniedziałek, 10 listopada 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
❢ Zasady opowiadań ❢
• Pięć pożytecznych punktów: •
• 2. - nie muszą mieć sensu, jeśli są pisane humorystycznie
• 3. - przy pisaniu scen łóżkowych, zaznacz przy tytule +18
• 4. - opowiadania +16 nie zaliczają się do +18, a więc lekkie scenki nie trafiają pod hard-zakładkę
• 5. - odpisywanie na opowiadania do innych w zakresie dwóch tygodni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz